Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Nasze historie zahaczają także o trudne momenty, w których jest nam źle. Cierpimy, płaczemy, czasem wybuchamy gniewem, robimy głupie rzeczy, których potem żałujemy. Internet, media, poruszają tą kwestię bardzo rzadko i powierzchownie mam wrażenie. Dużo mówi się o cierpieniu ludzi, jednak o tym, jak poprawić swój psychiczny komfort po ciężkim przeżyciu nie mówi się zbyt wiele. Jedynym i najprostszym rozwiązaniem jest rozładować zgromadzone w nas napięcie i pozbyć się negatywnych emocji a potem umiejętnie wykorzystać tą sytuacje jako cenną lekcję i wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość. Zasadniczo radzenie sobie z cierpieniem wymaga od nas spędzenia sporo czasu z samym sobą, jednak nie chodzi tu o egzaltowanie przeżyć a o szukanie spokoju wewnątrz siebie.
- Po pierwsze: Zrób wszystko by się uspokoić. Wykorzystaj do tego technikę medytacyjną, wyjdź na spacer do miejsca gdzie jest dużo drzew i roślin, weź kąpiel, napij się lampki wina, zapal w pokoju przyjemne, relaksujące olejki eteryczne, zaparz zioła, które działają uspokajająco i antydepresyjnie: dziurawiec, kozłek, owoc głogu, lawenda, ziele serdecznika, ziele konopi, melisa, trawa cytrynowa. Mnie idealnie relaksuje też domowe spa: nacieranie skóry peelingiem solnym a potem pachnącym balsamem. Możesz też zastosować olejek CBD, czyli ekstrakt z kwiatostanów konopi, który wykazuje właściwości antydepresyjne, przeciwlękowe i rozkurczowe.
- Gdy emocje opadną usiądź w ciszy i zapytaj siebie o co poszło. Nie zawsze jest to takie oczywiste, dlaczego cierpimy. Często nasze reakcje związane są z nieuświadomionymi przekonaniami, które wyzwalają określone emocje w reakcji na jakiś bodziec. Poświęć chwilę dla siebie. Usiądź w spokojnym miejscu, może to także być park, las, domowe zacisze. Pozwól swoim emocjom popłynąć swobodnie ale nie identyfikuj się z nimi tylko je obserwuj. Spróbuj dotrzeć po nich do źródła problemu – czyli tego, co tak naprawdę Cię boli i rani. Pomocne będzie przypomnienie sobie, jaka myśl pojawiła się w naszej głowie zanim przyszły emocje, czyli jako bezpośrednia reakcja na zdarzenie.
- Wyciągnij wniosek i idź dalej. Czerp lekcję ze swojego cierpienia. Nie spotkało Cię ono bez powodu. Nie chodzi mi tutaj o to, że zła karma do Ciebie wróciła, tylko o możliwość przewartościowania, zmiany myślenia na określony temat. Spójrz na korzystne aspekty danej sytuacji. Czy to nie jest znak od życia, żeby coś w nim zmienić? Żeby się zdystansować, wyjechać, porozmawiać z kimś, zrobić coś nowego albo zacząć się bardziej troszczyć o siebie? Podążaj za głosem swojej intuicji i bądź uważny. Całkiem możliwe, że wkrótce okaże się, że twoje cierpienie otworzyło Cię na pewną istotną zmianę, która odmieni Twoje życie. Wszystko będzie dobrze 🙂
- Nie rozpamiętuj, nie wracaj, odpuść. Już wystarczająco się wycierpiałeś, dlatego odłuż na bok rozmyślania. Bądź obecny i skup się na sobie, na swoim ciele, które musiało przyjąć cały stres i emocje. Twoje biedne jelita jako pierwsze wzięły wszystko „na klatę” pozwól im się rozluźnić, napij się ciepłego naparu z ziół, bulionu, zjedź ulubioną pomidorówkę lub ogórkową. Aby poprawić sobie nastrój koniecznie zjedz gorzką czekoladę lub kakao. Zawarty w niej anandamid i tryptofan błyskawicznie pobudzą produkcję serotoniny zaś spora dawka magnezu i kwasu walerianowego ukoją układ nerwowy.
- Rozpieść swoje zmysły i ciało pysznym i zdrowym posiłkiem. Comfort food to jeden z najlepszych sposobów na poprawę nastroju. Ważne, by dodatkowo wzmacniał on nasze ciało sporą dawką substancji odżywczych, antyoksydantów, które pomogą zwalczyć wolne rodniki powstałe w czasie rekacji stresowej. Potrzebujesz błyskawicznego odżywienia, które poprawi Twoje samopoczucie i wzmocni organizm. Najlepiej i najszybciej zregenerujesz się pijąc naturalne soki lub smoothie. Skorzystaj z dostępnych na rynku super foods – koniecznie dodaj je do smoothie. Zyskujesz skondensowaną dawkę biofalwonoidów, białka, tłuszczy, witamin, minerałów i wielu innych substancji w stężeniu znacznie przewyższającym inne posiłki. Tego właśnie potrzebujesz!
Borówkowo – nektarynkowe smoothie z białkiem konopnym i korzeniem maca
Składniki:
- 250 gram borówek
- 2 dojrzałe banany bio
- 2 nektarynki
- 2 łyżki białka komopnego
- 1 łyżka sproszkowanego korzenia maca
- Do serwowania: kilka łyżek ulubionego jogurtu (ja użyłam domowego jogurtu konopnego) kilka owoców borówek, łyżka łyskanych nasion konopi
Przygotowanie
Banany, nektarynki i borówki umyj, banany obierz ze skórki, nektarynki oddziel od pestek. Kawałki owoców wrzuć do blendera kielichowego, dodaj superskładniki i wodę. Blenduj do uzyskania pożądanej konsystencji. Podaj w miseczka z dodatkiem jogurtu, owoców i nasion konopi.
Dwa całkiem sensowne artykuły, które znalazłam na ten temat:
- https://zapytaj.onet.pl/Category/002,018/2,25174868,Jak_sobie_radzic_z_Cierpieniem.html
- http://michalpasterski.pl/2017/05/3-sposoby-na-radzenie-sobie-z-bolem-psychicznym/
Jeśli chcesz pogłębiać swoją wiedzę w dziedzinie odżywiania i stosowania żywności konopnej:
- Kup książkę „Konopie i marihuana w kuchni”
- Dołącz do warsztatów kulinarnych Konopie w kuchni
- Masz pomysł na promowanie żywności konopnej? Jesteś producentem lub promujesz taką żywność? Skontaktuj się ze mną w sprawie współpracy: kontakt@smilingspoon.pl