To najprostszy przepis na ciasto jaki znam. Moja mama piekła je późnym latem, wtedy śliwki były dojrzałe i wyjątkowo słodkie. Dzisiaj dysponuję jedynie mrożonymi, ale na szczęście smak ciasta jest wciąż niezmienny. Jedyne co się zmienia, to proporcja przypraw, które dodaje, zawsze muszę dać coś od siebie.
Ciasto z mąki pszennej i kukurydzianej lub ryżowej przygotowuje co najmniej 2h wcześniej i umieszczam w lodówce. Obie mąki zagniatam z masłem i jajami dodając wiórki kokosowe i przyprawy do uzyskania gładkiej masy. Po wyciągnięciu ciasta z lodówki dzielę je na pól. Połowę rozkładam na dnie formy do pieczenia a 2 połowę wykorzystuje na wierzch ciasta. Owoce po obraniu i umyciu podsmażam na patelni z dodatkiem miodu, cukru, kardamonu, soku z cytryny i tartej laski wanilii (może być też aromat w formie olejku). Śliwki smażę do momentu, aż będą miękkie i na dnie patelni powstanie gęsty syrop. Po wyłożeniu śliwek na ciasto przykrywam całość 2 częścią ciasta startą na tarce. Piec w temperaturze 180 stopni C przez 30 min.
- 250 g mąki pszennej tortowej
- 100 g mąki kukurydzianej lub ryżowej
- 100 g cukru
- 1 jajko
- Pół szklanki wiórków kokosowych
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g masła
Owoce:
- 1/2 kg śliwek węgierek
- 50 g brązowego cukru
- 2 łyżki miodu
- tarta laska wanilii lub aromat waniliow w olejku
- starty cynamon
- starty kardamon